Samsung świeci przykładem – dezynfekcja telefonu promieniowaniem UV
Pamiętasz, jak w marcu br. Samsung dezynfekował smartfony w swoich salonach sprzedaży? I to nie tylko Samsungi, ale i telefony konkurencji z Huaweiami i iPhone’ami na czele. Czapki z głów, Panie Samsung! Cała operacja trwała zaledwie 10 minut. Podobną akcję przygotował też zresztą Huawei.
Jak zapewniali Koreańczycy, promieniowanie UV-C było skuteczne w 99,99%. Wystarczyło włożyć smartfona do sterylizatora i wyciągnąć go po jakiś 10 minutach. Gotowe! Akcja Samsunga miała miejsce na przełomie zimy i wiosny, kiedy to w Polsce notowano pierwsze zakażenia koronawirusem. Jeszcze kilka dni temu zakażeń było około 20000 każdej doby! Tym bardziej zadbaj o swoje bezpieczeństwo!
Sterylizator UV do telefonu kupisz już za kilkadziesiąt złotych na popularnych portalach aukcyjnych. Nikt nie da Ci jednak gwarancję, że jego skuteczność będzie taka, jak w przypadku dezynfekcji u Samsunga.
Dezynfekcja telefonu na sucho
Nie każdy jednak ma w domu… sanitarny sterylizator UV-C rodem ze szpitala wojewódzkiego. Nie oznacza to, że Twój telefon komórkowy ma być pełen zarazków. Może tego nie wiesz, ale smartfon potrafi mieć kilka, a nawet kilkanaście razy więcej szkodliwych bakterii niż publiczna toaleta! Musisz temu zapobiec, w końcu telefon jest regularnie przykładany do twarzy podczas rozmowy z drugą osobą.
Delikatna ściereczka z mikrofibry do czyszczenia ekranów czy okularów dobrze sprawdzi się w swojej roli. W ten sposób pozbędziesz się jednak przede wszystkim zanieczyszczeń widocznych gołym okiem, ale mikroby mogą przetrwać i mieć się wciąż dobrze. Jeśli masz smartfona ze szklanymi pleckami, to przy okazji pozbędziesz się śladów palców.
Dezynfekcja telefonu alkoholem
Co świetnie zabija zarazki? Alkohol! Co prawda w sieci www znajdziesz niejeden artykuł o tym, że nie warto tego robić, bo uszkodzisz urządzenie, a gwarancja zostanie nieuznana. Co jednak mówią sami producenci smartfonów?
Samsung – mycie telefonu alkoholem
Samsung to jeden z największych producentów smartfonów na świecie. Jak się okazuje, pozwala używać alkoholu podczas czyszczenia telefonu. W tym celu nasącz ściereczkę z mikrofibry niepozostawiającej włókien alkoholem (etanol lub izopropanol 70%) i delikatnie wytrzyj nią przód i tył telefonu. Bez wielkiego nacisku i bez bezpośredniego polania telefonu alkoholem. Producent zezwala też na użycie niewielkiej ilości wody destylowanej. Uważaj na otwory w obudowie!
iPhone – mycie telefonu alkoholem
Apple pozwala na używanie w tym celu alkoholu izopropylowego 70% lub chusteczek dezynfekujących Clorox. Nie używaj wybielaczy, nie zanurzaj też iPhone’a w żadnym środku czyszczącym, uważaj także na otwory obudowy.
Huawei – mycie telefonu alkoholem
Podczas I fali koronawirusa w Polsce chiński producent dał wskazówki jak czyścić telefon. Zabraniał używać środków m.in. na bazie alkoholu, zalecając suchą ściereczkę z mikrofibry, ew. profesjonalne płyny czyszczące do elektroniki. W najnowszych poradach Huawei rekomenduje 5 ml spirytusu odkażającego 75%, który naniesiesz na szmatkę np. do okularów. Pozwala też używać jednorazowych chusteczek nasączonych alkoholem.
Jak widzisz, najwięksi producenci zezwalają na użycie alkoholu w celu dezynfekcji, ale z głową! Przy okazji:
- nie pozwól na dostanie się płynu do złączy, gniazd i in. otworów telefonu
- przed czyszczeniem wyłącz telefon
- wycieraj telefon delikatnie
- nanieś płyn na ściereczkę, nigdy niebezpośrednio na telefon
Dezynfekcja telefonu – praca (mycie) u podstaw!
Promienie UV, mikrofibra, alkohol, ale zacznij tak naprawdę od… bardzo dokładnego mycia rąk. Wielu z nas bagatelizowało to zagadnienie jeszcze przed marcem br., ale trzeba to sobie jasno powiedzieć: sumiennie umyte dłonie to podstawa! Niezmyte bakterie i inne zarazki przedostają się błyskawicznie na wszystko, co dotykasz – w tym telefon i jedzenie. A tego chyba nie chcesz.
Jeszcze jedno na koniec – jeśli myślisz, że koronawirus i tak się “ulotni” po paru dniach z przedmiotu dotykanego przez osobę zarażoną, to możesz się grubo mylić. Australijscy naukowcy dowodzą, że COVID-19 może utrzymywać się na powierzchni dotkniętego przedmiotu nawet 4 tygodnie! Oby się mylili, ale lepiej i tak dmuchać na zimne i zadbać o swoje bezpieczeństwo. Uważaj na dłonie i swój telefon!